Kiedy przyszedłem do pracy obawiałem się jak to zrobić, by człowiek z zewnątrz, kompletnie nowy zdobyć zaufanie ale i stał się autorytetem dla zespołu. Wcześniej pracowałem już jako kierownik zespołu, jednak w poprzedniej firmie zaczynałem od zera, stopniowo awansowałem a moi podwładni znali mnie wcześniej widzieli ze zasługuję na uznanie, dostrzegali moje sukcesy, obserwowali rozwój moich umiejętności, to zupełnie co innego. Mój autorytet budowałem sukcesywnie, a tutaj? Mimo to udało się, nie spodziewałem się nawet, bo okazało się to jeszcze prostsze. Po prostu z racji przyjęcia mnie na stanowisko kierownika zespołu zyskałem to co w poprzedniej firmie budowałem kilka lat. Zespół przyjął mnie miło, postanowiłem być nie tylko kierownikiem któremu należy się szacunek ale i zakolegowałem się ze współpracownikami. W tym miejscu warto zauważyć, że nie można przeginać w żadną ze stron. Kierownik nie powinien być zbyt sztywny i niedostępny, za poważny i srogi, zdystansowany ale również nie nazbyt spouchwalony z personelem bądź co bądź którego jest przełożonym.
czerwiec
22
Dobra atmosfera w pracy, to podstawa. Dzieki niej rezulaty moga być wyjątkowo zadowalające.
A ja tam wole samodzielne stanowisko, nie lubie z nikim się zbytni bratac w pracy.